12 tydzień mija...czuje się świetnie...obawy mineły no może nie całkiem, ale jestem spokojna :)Następna wizyta na 14 czerwca...będzie usg prenatalne więc jeśli pójdzie wszystko dobrze uspokoimy się na następny czas:)
Póki co spędzamy dni na słodkim lenistwie z synem...szkoda tylko, że pogoda taka do kitu...
Ostatnio nie mogła się oprzec kupiłam ślicznego króliczka z melodyjką dla fasolinki :)
Już nie mogę się doczekac mega zakupów hihi:)
Caluje Was mamuśki te obecne i przyszłe:*