oj tam oj tam.. pomyśl sobie że to dopiero początek. Co będzie tak po 30 tc?
W ogóle to do dupy wszystko!!!
po 1 to już wiem że nigdy więcej...nie mam siły psychicznej na chodzenie w ciąży...badania wyniki trzęse się na samą myśl że będzie coś nie tak...najgorzej przeraża mnie ten koniec ,którego z synem nie przewidziałam..
trudno przewidziec skoro mówią wszystko jest ok i na tyd przed wysyłają 70km dalej niby z przyczyny lepszej opieki wrr...
teraz jak tylko usłysze Bydgoszcz nie mam zamiaru się ruszac już po urodzeniu powiedziałam że następne urodze chocby na ulicy!!!...byle nie tam!!!
obawy mam różne niby mówiłam że prywatnie nie pójde a poszłam jestem zadowolona i wierze że doktorek mnie nigdzie nie wyśle :)
Mąż wraca na tydzień do domu, więc może odpoczne bo mój 3 latek doprowadza mnie chwilami do obłędu kochany jest, ale wymiękam przy jego energii...
Toksoplazmoza do powtórki...co wiedziałam...
Glukoza do zrobienia...oby to nie był wyrok...