A właśnie od rana dziś o Tobie myślę .. :)
Mam nadzieję, że następny wpis przez Ciebie dodany będzie o małej istotce :p
Kolejny dzień po terminie i nic. Zaczynam się zastanawiać czy w ogóle kiedykolwiek urodzę. :P Męczy mnie strasznie to wszystko. Co chwilę ktoś dzwoni i pisze z pytaniami i ze złotymi radami, których szczerze mówiąc wcale mi się nie chce wysłuchiwać.
Najgorzej mam teraz z mamą, bo przez całą ciążę była przewrażliwiona, ale teraz to już w ogóle jakiś odpał jest. Od piątku jak tylko mnie coś lekko zaboli itd. to już każe mi się zbierać do szpitala. Wczoraj, tak jak Wam pisałam na forum, miałam skurcze, ale strasznie nieregularne, więc mówię jej, że bezsensu jechać, żeby mnie odesłali, ale ona swoje. Po jakimś czasie bóle w ogóle ustały, ale mama nadal była obrażona, że jej nie posłuchałam i nie pojechaliśmy.
Później sobie wymyśliła, że nie mogę siedzieć pół dnia sama w domu kiedy dziś ona i A. będą w pracy. Zadzwoniła więc do mojej przyjaciółki, która mieszka jakieś 3 minuty drogi ode mnie, żeby ta ze mną dziś siedziała od rana póki ona nie przyjdzie z pracy. No paranoja! Napisałam przyjaciółce od razu, żeby nie przychodziła (no co najwyżej na kawkę na pół godzinki). Nie potrzebuję niańki, poza tym przyjaciółka przyjaciółką, ale to nie domownik. Co miałabym z nią robić pół dnia w domu? Ani pospać, ani nic konkretnego porobić. A nie mam siły ani ochoty na pogawędki. Nie wiem czy mama myśli, że jak się zacznie poród, to paraliżu dostanę i nie będę mogła się obsłużyć telefonem czy jak? ;)
Naprawdę bardziej mnie męczą te mamy telefony kontrolne co godzinę, niż same bóle. ;/ Wiem, że się martwi, ale bez przesady. I standardowy tekst "Zrobisz jak uważasz, skoro wiesz lepiej" (w domyśle "i tak musisz zrobić tak jak ja będę uważać"...)
Jutro popołudniu mam wizytę u lekarza, ale mam nadzieję, że nie zdążę na nią pojechać. Ile można być w ciąży?! ;)
A właśnie od rana dziś o Tobie myślę .. :)
Mam nadzieję, że następny wpis przez Ciebie dodany będzie o małej istotce :p
Ja też Madziu. :) :*
trzymam kciuki zeby jak najszybciej bylo juz po wszystkim :)
Też nie mogłam znieść tego wyczekiwania aż nastąpi poród! To się wydawało po stokroć dluższe niż cały okres ciąży :P No ale życzę szybkiego rozwiązania!! :) Mam nadzieję że niedługo pochwalisz się już kruszynką :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!