Łączę się w bólu:(
 
						
					
				
                    
 
	...nic nie wypiję... 
	bleeeeeeeeeee  
	Zdycham. Taka sytuacja. 
	  
	Koncert fajny, wróciłam o północy, ale Misieńka już od 5 buszuje, więc czekam na jej drzemkę jak na zbawienie. ;) 
	I do tego dostaliśmy mandat za spożywanie w miejscu publicznym...buehehe  
	  
	 


Łączę się w bólu:(
Ewuniuuuuu żyjesz tu na 40stce jednak?! :)
	Agawita madrze prawi... na drugi raz cioteczki zaprosić.. do opieki ,a  samej na balety lecieć 
	Wabik, tzn. ze bylo dobrze. Ja nie pamietam kiedy ostatnio bylam na imprezie, chyba z 5 lat temu bo urodzin jak bylam w ciazy nie licze. YummyMummy, ahahahahahahahaha HA HA HA HA HA ahahahahahaha
u mnie ostatnio jak piłyśmy z biedry malinowe piwko na 3 osoby koles w oknie stał jak gestapo ! myslalam ze go cegłą rzucę za jedno małe piwko :P a tak ogólnie juz milion razy mowilam ze nic nie wypije juz w zyciu ! :D kac to takie ścierwo :P
	tez tak zawsze mowilam... juz nigdy wiecej  Na szczescie kac nie trwa wiecznie
 Na szczescie kac nie trwa wiecznie 
|  | 
 
		