Łączę się w bólu:(
...nic nie wypiję...
bleeeeeeeeeee
Zdycham. Taka sytuacja.
Koncert fajny, wróciłam o północy, ale Misieńka już od 5 buszuje, więc czekam na jej drzemkę jak na zbawienie. ;)
I do tego dostaliśmy mandat za spożywanie w miejscu publicznym...buehehe
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
Ewuniuuuuu żyjesz tu na 40stce jednak?! :)
Agawita madrze prawi... na drugi raz cioteczki zaprosić.. do opieki ,a samej na balety lecieć
Wabik, tzn. ze bylo dobrze. Ja nie pamietam kiedy ostatnio bylam na imprezie, chyba z 5 lat temu bo urodzin jak bylam w ciazy nie licze. YummyMummy, ahahahahahahahaha HA HA HA HA HA ahahahahahaha
u mnie ostatnio jak piłyśmy z biedry malinowe piwko na 3 osoby koles w oknie stał jak gestapo ! myslalam ze go cegłą rzucę za jedno małe piwko :P a tak ogólnie juz milion razy mowilam ze nic nie wypije juz w zyciu ! :D kac to takie ścierwo :P
tez tak zawsze mowilam... juz nigdy wiecej Na szczescie kac nie trwa wiecznie