Współczuję,ale badz silna,jeszcze Ci sie los na lepsze odmieni,trzymam kciuki,zdrówka i powodzenia:)
Kolejny smutny szary dzień. Dziś wybrałam pomniczek licząc że już wiosna nie długo nas zastanie, co będzie można go postawić na cmentarzu. Cholernie nie miłe zadanie, przypomniało mi się jak siedziałam w grudniu ale tylko ciałem jak chodziło o pogrzeb i wszystko znów wróciło. Jestem już tym wszystkim tak bardzo zmęczona.
Łzy to nie odłączny element każdego moje dnia, tak jak tęsknota i walka w znalezieniu resztek sił ażeby przetrwać cały dzień. Teraz na dodatek to samotna walka, widzę że coraz bardziej oddala nas to z S przez co i nasz związek wisi na ostatnim włosku a ja nawet już nie mam chęci i siły go ratować. To wszystko nie tak miało być, kto pisze te scenariusze naszego życia?? Czy w moim znajdzie się jakiś szczęśliwy moment czy już zawsze będzie szaro, smutno i do dupy??Już nawet przestałam marzyć o lepszej przyszłości bo po chwili otwieram oczy i ta sama rzeczywistość. Liczę że moze wraz z wiosna się coś zmieni i zaczne wracać nadzieja i marzenia oraz powoli jakaś radość z życia.