:*
Prawie wszystko potrafi sprawić że pojawiają się łzy w moich oczach, np. film, rozmowa, wspomnienie, myśli. To silniejsze ode mnie, ciężko mi powstrzymać łzy i nie wiem dlaczego, czy aż tak hormony mi już pomagają?? Czasami zastanawiam się co zrobić żeby tak wszystko nie brać do siebie, żeby nie podchodzić do wszystkiego z emocjami, z sercem. Staram się być silna lecz czasami nie mam skąd jej czerpać. Do grudnia Jasiek był moim motorkiem napędowym i mam nadzieję że jak zobaczę niedługo na usg drugiego bąbelka to motorek napędowy do życia wróci, aż nie mogę się doczekać. A jak na razie jeszcze zmęczona wiecznymi problemami i zmartwieniami.
Moje oczy wylały już tyle łez, że dziwię się jeszcze że się ich kolor nie wymył.
|
i zadaj pierwsze pytanie!