Tak się chwalimy kolejnymi postępami w rozwoju naszych dzieci, a to kroczek, a to ząbek, a to słowo, a to siusianie...
a ja dziś dostrzegłam u mojej córci nowość, drobiazg, ale chyba nawet większe wrażenie na mnie zrobiło to niż chodzenie - otóż po raz pierwszy Mała zakomunikowała mi, że chce się położyć spac w swoim łóżeczku bo jest zmęczona. Oczywiście zrobiła to na swój sposób, więc minęła dłuższa chwila zanim zareagowałam odpowiednio :DDD stała w swoim pokoiku przy łóżeczku i płakała trzymając się szczebelków jak przyspawana.
Taki drobiazg a cieszy...