07.10. 2010 w samo poludnie pojawił sie na świece moj skarb :) Syn Maksymilian wazył 3100 g i 53 cm . Dostal 10 punktow . Oczywiscie jest najpieknieszy na swiecie :)) Ze szpitala wyszlismy po 3 dniach od niedzieli jestesmy w domku ..ma dzisiaj 5 dni ..I jak narazie jest najgrzeczniejszym dzieckiem jakie widzialam ..tylko spi , je i robi kupki ;) wogole nie placze ..nawet na szczepieniach w szpitalu nie płakał maly terminatorek mamusi ;) wiec odpukac mam nadzieje ze tak juz zostanie i nie jest to cisza przed burza ;) Ja czulam sie super po porodzie bylam jak na chaju , moglam gory przenosic (niesamowite uczucie ) ale teraz niestety zlapala mnie rwa kulszowa i bez ketonalu nie moge chodzic :( Dobrze ze moj mąż jest z niami i sie mna opiekuje ..wieczorem jak puscily mnie prochy musial mnie zaniesc do lozka bo nie bylam w stanie isc :( Jestem z niego dumna ..byl ze mna podczas porodu i swietnie sie spisal ..bardzo mi pomogl i teraz tez bardzo sie angazuje w opieke ..kocham go teraz jeszcze bardziej ! no to tyle narazie .. napisze pozniej wrazenia z porodu ...
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 27 z 27.
Gratuluje!
Jest piękny :)
Coraz bardziej mnie rozczulają zdjęcia dzieci :) Wydaje mi się, że rodzą się coraz piękniejsze!
Gratuluję i życzę Wam dużo wspólnego szczęścia.