Tak dawno mnie tu nie było... do zaglądnięcia skłonił mnie mail, który poinformował mnie, że na 40 tygodni dostałam wiadomość. Troszkę zaniedbałam 40 tygodni, ale już jestem. Czas tak szybko ucieka... Oliwier kończy 2 klasę. We wrześniu wyjeżdza na zieloną szkołę (jak ja to wytrzymam :D ). Xavier we wrześniu do 1 klasy. Tomuś, mój loczek ma 5 lat juz, do przedszkola za rok. Kacperek 3 latka. No a Kamilek za 9 dni skończy 11 miesięcy. Troszkę przeszliśmy - jako że urodził się z hypotrofii wewnątrzmacicznej i jego waga była poniżej 3 kg zasugerowano nam rutynową wizytę u neurologa. Na niej okazało się, że mały ma obniżone napięcie mięśniowe, zalecono USG główki i rehabilitację. Teraz jest coraz lepiej. Kamilek już sam siada, siedzi już stabilnie, niedawno zaczął pełzać i zabiera się do raczkowania :) Teraz zaczął się etap, że trzeba mieć oczy dookoła głowy ;) Jak był malusi miał kolki... jaki jedyny z rodzeństwa. Coś okropnego. Podczas ataków nosiłam go na rękach i nieraz płakałam razem z nim, tak mji go było żal :( ale na szczęście już dawno mamy to za sobą. Usłyszeliśy też kiedyś od przypadkowej pani doktor, całkiem niedawno, że Kamilek ma za duże dłonie, za krótkie rączki, i wg jest nieproporcjonalny i że dobrze byłoby do genetyka, ale radzi zrobić badania tarczycowe, bo może taka jego uroda, ale lepiej to sprawdzić. Badania tarczycowe wporządku. Po wakacjach poszukamy jakiegoś dobrego genetyka, chociaż mam nadzieję, że jest ok. Aaa i mamy 8 ząbków :) No i jemy już wszyystko :D A to moja gromadka :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
witamy ponownie;-)
:*
Dziękuję Wam dziewczyny :)