Dziś byliśmy na kontroli. U innej Pani doktor, tej do ktorej mam zamiar chodzic juz na stale. Osluchowo czysciutko, ale Pani doktor powiedziala ze ten kaszel bardzo sie jej nie podoba i musi dac zastrzyki bo inaczej skonczy sie szpitalem. Powiedziala ze tak kaszle jakby mial zapalenie oskrzeli i taka tez diagnoze wpisala. Zobaczymy jak Tomus zareaguje na antybiotyk. Boje sie starsznie bo Olinek jak byl malutki tez tak kaszlal i kaszlal brzydko a lekarka tylko syropki dawala bo osluchowo czysty. Az w koncu lekarka z przychodni calodobowej dala skierowanie do szpitala z podejrzeniem ukrytego zapalenia pluc. I rtg pluc potwierdzilo podejrzenie. Oli byl leczony syropkami a zapalenie pluc podstepnie sie rozwijalo i szpital musial byc w efekcie. Eh no mam nadzieje ze teraz z Tomusiem wszystko bedzie dobrze.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Wystraszyłaś mnie. Mój kaszle, tydzień temu byłsm u lekarza pastwowo, wczoraj u naszej neonatolog prywatnie i niby nic mu nie jest poważnego, mam robić inhalacje, dawać syrop i granulki homeopatyczne.
Mam nadzieję, że i u Was i u nas będzie dobrze.