bedzie dobrze serio. pomiary z usg bierze sie raczej z przymrużeniem oka, niedługo bedziesz miała śliczne zdrowe bobo koło siebie zobaczysz
Mały nie rozwija się tak jak powinien. W 37 tygodniu pomiary wychodziły na 33/34 tydzien. Główkę ma najmneijszą w stosunku do reszty ciała. Lekarze uspokają, jednak my oczywiście się martwimy. Najgorzej było tuż po wyjsciu z usg... odrazu złapalismy za komórki i szukalismy odpowiedzi u wujka google (NAJGŁUPSZE CO MOŻNA ZROBIĆ!). Tylko się nakręciłam... Dostałam zalecenie - co tydzien KTG, 3 kwietnia kolejne usg i jeśli nie urósł trzeba będzie się zastanowić nad pozostaniem w szpitalu i wywoływaniem porodu. Martwi mnie to, miałam nadzieje ze cała ciąża przebiegnie bezproblemowo, a na koniec takie problemy :(.
Do tego wszystkiego skacze mi cisnienie. Normą jest że w ciągu dnia mam 132/87. Wczoraj wieczorem 142/90, do tego doszły skurcze w nocy co 3 minuty! Co prawda nie były bolesne i trwały tylko 30 min, ale przeraziłam się. Nie wiedziałam co robić. Zdałam sobie sprawę że nawet nie wiem w jakich sytuacjach powinnam jechać do lekarza... Czy podwyższone ciśnienie to wskazanie by wsiadać w samochód i podnosić alarm? Nie chcę wyjść na panikarę.
Tomek przeziębiony, przeziębiony facet w domu to najgorsze co może spotkać kobietę w 9 mcu ciąży. Ciągle narzeka, nawet więcej niż ja! Jest obruszony że się nim nie zajmuje i nie doglądam :/ Wszędzie zostawia zasmarkane husteczki i boję się że się zarażę. Między nami coraz bardziej nerwowo, bo czasu coraz mniej, a mieszkanie wciąż jeszcze nie jest gotowe do końca.
Czekam już tylko na kolejne usg. Może wtedy ciśnienie spadnie i troszkę się odprężę. Tymczasem, nerwówka :(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Te wszystkie badania nie są na 100%, nie martw się. Ciśnienie to nerwy. Wszystko będzie dobrze :)
3mam kciuki! Będzie dobrze :)