I po świętach.. ;) Pamiętam jak zaszłam w ciążę i tak sobie myślałam, że 'OBY DO ŚWIĄT' a później to już z górki... jdnak z tej górki to jeszcze jakieś 9 tygodni które pewnie będzie się ciągneło i ciągnęło. Po Nowym Roku mam zamiar wyprać i wyprasować ciuszki, kupić w końcu łóżeczko i spakować torbę.. ale to doopiero po Nowym Roku bo po co się spieszyć ? ..
Świąt w ogóle nie czułam .. nic a nic.. Dom pięknie przystrojony, w tv co chwile filmy świąteczne na zmianę z koncertami kolędowymi a na dworze ok 10 stopni na plusie, i chyba ten brak śniegu jakoś zabral mi caałą Magię!
Sylwester spędzimy ze znajomymi, z którymi spędzamy go co roku, a że niedawno urodził im się synek też nigdzie sie nie wybierają.;)
Świąteczne przeżarcie i zgaga mnie ominęły, staram się jeśc mało i uwaać na to co jem, i mam nadzieje że juz do końca zażegnałam ZGAGĘ!
Pozdrowionka i Buziaki ;**