Nie przejmuj sie, najważniejsza jest teraz Twoja pociecha. Dla niej warto zachować spokój choć wiem ze to nie łatwe w takiwej sytuacji. Teściów współczuje ale nic z nimi nie zrobisz, najlepiej przestać ich słuchać i się nimi przejmować. Skoro nie przejmuja się wnuczka to ich sprawa. A odnośnie Twojego K to bym na Twoim miejsc szczerze z nim pogadała czy on chce byc z Wami czy nie, bo bycie na siłe nie ma sensu dla nikogo,bo nikt wtedy nie bedzie szcześliwy. Trzymam kciuki i pzdr. !
