trzymaj sie mamuska:)
...jeszcze żyje, zaglądam, czytam, czasem komentuje. Na więcej na razie sił brak, od soboty biorę leki na depresje i jakoś mój organizm chyba ich nie lubi.
Dzieciaki jak zwykle ugilane, ale do żłoba chodzą. Dominik coraz lepiej, może wyjdzie w przyszłym tygodniu ze szpitala.
Pozdrawiam mamuśki - wasza Iwonka
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
nie daj się :) Wiosna niebawem! ;)
3maj się i nie poddawaj ;p Bądź silna jak na mamę przystało :*
Dasz radę ;*
A ja myslalam ze siedzisz na fejsie...;)Trzymaj sie mocno, szkoda ze musisz brac leki. Mialam kiedys objawy depresji, ale udalo mi sie zwalczyc przynajmniej brak checi do robienia czegokolwiek, przy pomocy duzej dawki sportu- codziennie. Ale jak sie ma dzieci to juz sie staje niemozliwe, mam nadzieje ze leki Ci pomoga i byle do wiosny:)Teraz chyba najgorszy okres, buro, szaro, brak slonca...pozdrawiam:)
Dzięki dziewczynki:)
Fejsbóg nie dla mnie, totalnie nie umiem się tam poruszać:/
A tak w ogole to uwazam ze kazda kobieta, ktora ma wiecej nz 2 dzieci powinna 2 razy do roku miec tydzien refundowanego urlopu w jakims SPA ;)Bo ja przy jednym nie wyrabiam...wtedy by moze nie bylo takich depresji i innych chorob:)