Alergia, leki, karmienie piersią? Co byście zrobiły na moim miejscu? ewaz109 |
2012-04-02 21:31
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Co roku mniej więcej od połowy kwietnia do końca lipca mam silną alergię. Świąd skóry, łzawiące oczy, okropny katar, nocne duszności. W tamtym roku z powodu ciąży nie brałam kompletnie żadnych leków. To był dla mnie koszmar. Cały ten czas siedziałam w domu, aby unikać alergenów, a i tak było bardzo źle. Teraz karmię córkę piersią. Lekarz powiedział, że nie ma badań dotyczących tego czy leki, które bym dostała szkodzą dziecku jeśli dostaje mleko matki. Mam do wyboru kamienie piersią i nie branie leków (katorga dla mnie, nie wychodzenie nawet z dzieckiem na spacer); karmienie piersią i branie niepewnych leków (można by powiedziec, ze robienie z dziecka królika doświadczalnego... tak ja to widzę); przejście na mm gdy wystąpią bardzo silne objawy i branie leków (czułabym się jak jakaś zła matka, egoistka :( ). Co byście zrobiły na moim miejscu? Mam mętlik w głowie! Dodam, że córa ma 3,5 miesiąca.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2012-04-02 21:54:02 - edytowano 2012-04-02 21:54:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Alermed można stosować na alergię i karmić piersią więc zapytaj dobrego alergologa czy to prawda lub zadzwoń do poradni laktacyjnej i spytaj się.
(2012-04-02 22:14:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
no jeśli ci bardzo zależy na karmieniu piersią to bym sie lepiej podowiadywała o lekach na alergie dla kobiet karmiących ale jeśli by sie okazało że nie ma takich to dałabym mm po co sie mordować a i dziecko bedzie cierpieć bo mało na spacerkach bedzie a to że bedziesz karmić mm wcale nie oznacza że bedziesz wyrodna matka bez przesady to mleczko też jest bardzo dobre i dzieciątko napewno bedzie rosło jak na drożdżach:) i głowa do góry:)
(2012-04-02 22:33:49) cytuj
U mnie alergia trwa cały rok... Pomagają mi niestety tylko silne leki, ktorych nie można brać w czasie ciąźy i karmienia piersią... Męczę się z alergià, bo zależy mi na karmieniu i pocieszam się tym, że jak wytrzymałam już 10 miesięcy to wytrzymam jeszcze trochę ;)
A na Twoim miejscu popytałabym lekarzy/w poradni laktacyjnej.
(2012-04-02 22:35:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaz109
Pytałam lekarza (mieszkam w UK). Powiedział, że nie ma leków w 100% bezpiecznych niestety...
(2012-04-03 04:17:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olcia12310
Tu w uk zawsze ci tak powiedza bo lekarze to z reguly kupa baranow szczególnie ci co siedzą w przychodniach,idz do polskiego lekarza tylko dobrego.... Sa leki napewno takie zebys ty sie nie meczyla i nie zaszkodziła dzidzi
(2012-04-03 12:22:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
syja14125
witam:) wiem co czujesz tez mam alergie i w dodatku astme oskrzelowa wiec musze przyjmowac inhalatory w razie potrzeby.... ale nie bylo lekow ktore mozna brac w czasie ciazy czy podczas karmienia piersia...

najlepszeym sposobem wybrac sie do lekarza PULMONOLOGA on cie zbada jak inny lekarz i przepisze leki bezpieczne dla kobiet karmiacych i w ciazy:)

Pozdrawiam:)
(2012-04-03 15:12:35) cytuj
mam identyczną sytuację z tą różnicą, że moje alergeny atakuja teraz a potem późnym latem (2x w roku) ale nie biorę żadnych leków ani teraz, ani jak byłam w ciąży, bo te "dozwolone" i tak nie działają, a na odczulanie mam przyjść jak przestanę karmić :0 ...i tak się męczę...chodzę z z rolkami ręcznika papierowego, wyglądam jakbym kilka razy dziennie dostała wpier... od męża, spuchnięta... i karmię mając nadzieję że może córkę (5,5mc) to ominie :(
(2012-04-16 22:57:38 - edytowano 2012-04-16 23:26:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lama
Cześć! Jestem tu nowa, mam na imie Kaśka. Mam taki sam problem jak Ty. Mój synuś ma 4 miesiące i karmiłam go piersią do 8 kwietnia. 3 tygodnie walczyłam z pokrzywką praktycznie bez leków. Wytrzymałam tak 3 tygodnie, aż wylądowałam dwa razy na pogotowiu w święta. Musieli podać mi sterydy. Nie mogłam karmic przez tydzień,kiedy odstawiłam leki na własna odpowiedzialnosc pokrzywka wrócila a mój synuś już nie chciał piersi. Jest to straszne, bo chciałam karmic jak najdłużej, tak jak pierwszego synka. Czasami to nie od nas zależy. Z drugiej strony zdrowie jest ważniejsze.Mam nadzieje, ze u Ciebie już ok. Pozdrawiam wszystkie MAMY!!!

Podobne pytania