Alergie pokarmowe u mamy. Doświadczyłyście? nadia89 |
2012-11-23 14:04 (edytowano 2012-11-23 14:06)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Interesuje mnie to czy miałyście w dzieciństwie alergie pokarmowe i jak sobie z nimi radziłyście.

Obecnie wszelki uczulający pokarm jest natychmiastowo odstawiany, czasem nawet bez potwierdzenia testami. Rozumiem to jednak w dzieciństwie jako astmatyk miałam sporo alergii i za naradą lekarza podawano mi to co uczulało, ale stopniowo i w małych ilościach i po latach nie ma śladu alergii. Dziś przeczytałam, że faktycznie ta metoda jest skuteczna pod kontrolą lekarza.



Co o tym myślicie? I jak było u Was?

uprzedzam: pytanie nie dotyczy stwierdzonej nietolerancji laktozy

TAGI

5

Odpowiedzi

TAK

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
antoniana
antoniana
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
mysza88

NIE

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
koniczynka87
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
candelabra
candelabra

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.

(2012-11-23 22:42) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

mysza88

mialam alergie pokarmowe ale i wiele innych też. te pokarmowe zwalczyłam , tak jak piszesz odstawiając groźne dla mnie składniki a z tymi innymi to walczyłam 20 lat odczulając się na wszystkie metody, można powiedziec że jestem prawie wyleczona:)

(2012-11-26 12:46) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nadia89

nadia89

właśnie mnie to ciekawi, bo obawiam się, że dziecko odziedziczy po mnie skłonności do alergii. staram się jeść wszystko i nie zamierzam rezygnować z pysznych warzyw. wiem ile to męki, gdy coś uczula i wolałabym uchronić przed tym dziecko, ale chyba lepszej metody niż stopniowy kontak nie ma... pożyjemy zobaczymy

Podobne pytania