Sluchajcie Dziewczyny nie wiem co moge doradzic kolezance.. ktora znalazla sie w trudnej sytuacjii. Wiec może objasnie wam sytuacje..
Kolezanka ma 1 rocznego synka i jest w 6 miesiacu ciazy z tym samym mezczyzna, ale jest tak ze on nie placici jej alimentow na to roczne dziecko, tylko czasem cos jej skubnie.. Oni chca zalatwic sb dobrowolne alimenty u Mediatora Sadoweg bo roczny chlopczyk jest uznany, a do drugiego dziecka nie chce sie przyznac i nie placic jej nic, oraz nie chce jej uznac dzidziusia ktory sie narodzi.
I powiedzcie czy byla ktoras z was w podobnej sytuacji ?
Ogolnie ona sie martwi ze moze nie zdazy zalatwic sprawy z mediatorem i zostanie z niczym. Bo jak to wtedy wyglada z becikowym lub zasilkiem jakims, bo aktualnie rodzinnego nie pobiera bo nie moze, poniewaz dziecko jest uznane a co z przyszlym dzidckiem.. ? Jak to wyglada? :-)
2014-08-18 20:23
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
a becikowe sie jej nalezy o ile chodzila do ginekologa , ojciec nie ma tu nic do rzeczy ...
Dokładnie!