Bierzmowanie.. bla bla bla mancia |
2013-03-15 08:37
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witajcie mam takie nie typowe pytanie. Wiecie moze czy da sie zalatwic bierzmowanie za pieniadze dodam ze jestem z Katowic. Chce aby moj brat zostal chrzestnym a nie ma bierzmowania i myslimy gdzir sie da na szybko zalatwic. Dzieki za odpowiedzi

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2013-03-15 09:19:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
mój mąż był 2 razy chrzestnym bez bierzmowania, zrobił je dopiero przed ślubem.
ale musiał dołączyć do grupy, która się przygotowywała, bo bierzmowania udziela biskup i nie jest to chyba takie proste...
(2013-03-15 09:29:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek
szwagier zlatwial bierzmowanie za kase chyba w katedrze ale to bylo lata temu,ale z tego co mi sie wydaje to raz w miesiacu sa wlasnie bierzmowania w katedrze "legalnie" :P tez jestem z Katowic :D
(2013-03-15 11:17:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun
Sakrament za pieniądze? Masakra....
(2013-03-15 11:25:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
no comment...nie wszystko na tym zepsutym świecie da się kupić
(2013-03-15 13:10:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun
no comment...nie wszystko na tym zepsutym świecie da się kupić
Tu Cie zmartwię.. wszystko zrobisz za kaskę a z księżulkami to już w ogóle bez sprzeciwu :) live is brutal
noo może wykluczając zdrowie..
Iwonka, najwyraźniej znasz niewielu "księżulków", lub też miałaś przykrego pecha trafić na tych, którzy nie powinni znaleźć się na swoim stanowisku (oby nowy papież znalazł na nich sposób). Ja na szczęście znam sporo księży, którzy w życiu nie poszliby na łapówkę, mam też dobrego proboszcza, którzy nigdy nie mówi ile za co, a jedynie "co łaska", lub też wyraźnie mówi, że za to pieniędzy NIE WEŹMIE, a mimo wszystko jakoś finansowo ciągnie, cała kasę pompując w kościół, a sam mieszkając na starej niewyremontowanej plebanii. I nie jest on jedynym takim kapłanem. Niestety o takich ludziach się w mediach nie mówi, a jedynie o tych, którzy zasłynęli z najbardziej podłych afer. Tym sposobem opinia publiczna błędnie utwierdza się w przekonaniu, że problem dotyczy WSZYSTKICH.

Podobne pytania