Moja 7 tygodniowa córeczka od kilku dni słabo je. Jak do tej pory zjadała ok 90-120ml co 2,5-3h, teraz zjada 30ml, 40ml w porywach do 60ml przy tym płacze i w ogólnie nie chce brać smoka do buzi, wymieniłam jej smoczki bo myślałam, że może te już się zużyły ale dalej to samo było wiec spróbowałam zmienic mleko ale też nowego nie chce jeśc, wcozraj to już była tragedia bo mała płakała bez przerwy ponad godzinę (wyglądało to na atak kolki, której nie miała wcześniej) ale jeśc przy tym też nie chciała. Od przedwczoraj zauważyłam, że wkłada sobie piąstki do buzi ale nie ssie ich, robi tak nawet w trakcie jedzenia, wypluje soczek i wkłada raczki przy tym płacze...zastanawiałam się już czy czasem jej nie idą zęby ale ona taka mała jeszcze jest:( Serce mi pęka bo nie wiem co jej jest, we wtorek była badana przed szczepieniem ale lekarka olała to co do niej mówiłam, myślałam ze to może po szczepieniu tak ma ale to się zzaczeło jeszcze przed szczepieniami ale nie było tak źle bo jadła mniej ale częściej a teraz nie chce w ogóle. Ma lekką wysypkę na twarzy, ramionach i udach..pokazałam to tej lekarce ale ona wydarła się do mnie, że pewnie dziecku chce skazę białkową wmówić żeby mićc tanie mleko!!! i powiedziała, że to uczulenie na proszek.
Dzisiaj idziemy do innego lekarza na 14 ale do tego czasu chciałabym się dowiedzieć czy któraś mama też miała taki problem ze swoim maluszkiem???????
Odpowiedzi
Dziękuję Ci za odpowiedz, mam nadzieję, że dzisiaj się dowiem co jej jest i będę mogła jej jakoś pomóc.
Dziękuję Ci za odpowiedz, mam nadzieję, że dzisiaj się dowiem co jej jest i będę mogła jej jakoś pomóc.
Dziękuję Ci za odpowiedz, mam nadzieję, że dzisiaj się dowiem co jej jest i będę mogła jej jakoś pomóc.
A lekarka dała skierowanie na mocz i jeśli nie będzie dalej chciała jeśc to po weekendzie mam zrobic krew, gardełko czyste, wczoraj podobno miała wzdęcia dlatego tak płakała. Musimy isc do laryngologa żeby zobaczył uszka jeszcze.
Dziękuję Wam za odpowiedzi:)