No wlasnie od poniedzialku moja mala ma przerwe od przedszkola na jakis miesiac czasu. Jednoczesnie wyjechala babcia ktora byla 3 ostatnie miesiace. Pojawilo sie nowe dziecko I w dodatku meczyl ja kaszel az do wczoraj... to wszystko spowodowalo brak apetytu u malej, Szczerze mowiac ona nie je nic, tylko pije. To juz 5 dzien.... Dzisiaj wypila od 7. rano tylko butelke mleka I butelke kubusia. Kazde proby podawania jej jakiegokolwiek posilku konczy sie porazka. Juz nie mam sily biegac za nia I prosic ja o to zeby cos zjadla, na sile tez nic nie osiagne. Nie wiem co moge zrobic, jak zachcecic mala do jedzenia. Boje sie ze skonczy sie to jakas anemia. Dziewczyny pomozcie. Co robic?
2013-11-29 17:50 (edytowano 2013-11-29 18:05)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Pewnie od tego bolacego gardelka , a byłas z nia u lekarza ? Nie goraczkuje ci ?
Nie goraczkuje. Kaszlala po nocach ale od wczoraj jest poprawa I juz nie ma kaszlu . Nos tez juz odetkany. Ma energie. Od rana do wieczora szaleje jak opetana. Jest tylko problem ze przestala jesc. Poprostu nie wiem co sie dzieje. Niekiedy rozumiem ze dziecko nie ma apetytu. Ale zawsze cos przegryzie, jakis jogurt, chrupka, a ona wszystkiego odmawia. Potrawy ktore zawsze uwielbiala teraz mowi stanowczo nie I nie moge jej przekonac do zjedzania czgokolwiek... Rece mi opadaja bo to juz 5 dzien.
Pewnie od tego bolacego gardelka , a byłas z nia u lekarza ? Nie goraczkuje ci ?
Nie goraczkuje. Kaszlala po nocach ale od wczoraj jest poprawa I juz nie ma kaszlu . Nos tez juz odetkany. Ma energie. Od rana do wieczora szaleje jak opetana. Jest tylko problem ze przestala jesc. Poprostu nie wiem co sie dzieje. Niekiedy rozumiem ze dziecko nie ma apetytu. Ale zawsze cos przegryzie, jakis jogurt, chrupka, a ona wszystkiego odmawia. Potrawy ktore zawsze uwielbiala teraz mowi stanowczo nie I nie moge jej przekonac do zjedzania czgokolwiek... Rece mi opadaja bo to juz 5 dzien.Pewnie od tego bolacego gardelka , a byłas z nia u lekarza ? Nie goraczkuje ci ?
Nie goraczkuje. Kaszlala po nocach ale od wczoraj jest poprawa I juz nie ma kaszlu . Nos tez juz odetkany. Ma energie. Od rana do wieczora szaleje jak opetana. Jest tylko problem ze przestala jesc. Poprostu nie wiem co sie dzieje. Niekiedy rozumiem ze dziecko nie ma apetytu. Ale zawsze cos przegryzie, jakis jogurt, chrupka, a ona wszystkiego odmawia. Potrawy ktore zawsze uwielbiala teraz mowi stanowczo nie I nie moge jej przekonac do zjedzania czgokolwiek... Rece mi opadaja bo to juz 5 dzien.Pewnie od tego bolacego gardelka , a byłas z nia u lekarza ? Nie goraczkuje ci ?
Nie goraczkuje. Kaszlala po nocach ale od wczoraj jest poprawa I juz nie ma kaszlu . Nos tez juz odetkany. Ma energie. Od rana do wieczora szaleje jak opetana. Jest tylko problem ze przestala jesc. Poprostu nie wiem co sie dzieje. Niekiedy rozumiem ze dziecko nie ma apetytu. Ale zawsze cos przegryzie, jakis jogurt, chrupka, a ona wszystkiego odmawia. Potrawy ktore zawsze uwielbiala teraz mowi stanowczo nie I nie moge jej przekonac do zjedzania czgokolwiek... Rece mi opadaja bo to juz 5 dzien.