Dziękuję bardzo i do widzenia. Tylko prywatnie.
Opiszę w skrócie co mnie i mojego męża tam spotkało.A więc pierwsze wrażenie było dobre ponieważ mimo tego że to przychodnia na NFZ to bardzo czysta , wyremontowana , wręcz powiedziałabym że pachnąca.Pod gabinetem nie było nikogo , tylko kobitka w środku,więc jak wyszła zapytałam czy mogę już wejść mimo tego że jestem zapisana dopiero za pół godziny?lekarz się zgodził,jeszcze zapytałam czy może wejść mąż,odpowiedział że tak,więc weszliśmy.Kazał się położyć i odsłonić brzuch,więc tak zrobiłam.Zaczął badanie ...więc czekam z niecierpliwością kiedy zacznie coś omawiać wagę , miarę itp. ale nie doczekałam się tego,po dwóch minutach skończył badanie , powiedział "wszystko jest dobrze" , kazał się wytrzeć i do widzenia,wyniku oczywiście też nie dostałam do ręki bo ma dostać go mój lekarz z przychodni.Nie skomentuję bo już nawet nie mam siły.Czy wy tez macie nie najlepsze doświadczenia ze służbą zdrowia?
Odpowiedzi
Dziękuję bardzo i do widzenia. Tylko prywatnie.
Zapytałam czy zdrowe, i czy prawidłowo się rozwija i usłyszałam 'dowie się pani wszystkiego w swoim czasie, ja twojej ciąży nie prowadzę więc takich informacji nie udzielam' ;/
Na koniec zapytałam o zdjęcie, czy dostane .. i usłyszałam 'jak pójdzie pani do fotografa to pani dostanie, ja nie mam czasu na takie śmieci' ;| Nawet nie skończył mnie badać zerwałam się z łóżka, powiedziałam, że mu kurwa serdecznie dziękuje, trzasnęłam drzwiami, i wyszłam :)
Dziękuję bardzo i do widzenia. Tylko prywatnie.