2013-01-22 10:14
|
Tak myślę czy to czasem znów nie te cholerne pleśniawki. Wyskoczyły Waszym dzieciom przy kuracji antybiotykowej? My już wczoraj zakończyliśmy leczenie. O 23 dostała ostatnią dawkę i obudziła mi się o 4 rano zachrypnięta. Kaszlu brak, gorączki też, oddech normalny, apetyt bez zmian. Mimo to się martwię. Nie chcę bez sensu latać po lekarzach. Na brzegu wewnątrz buzi, koło ust zauważyłam coś białego. Nie chcę jej tam babrać w gardle bo mi puści pawia. Podpytuję was czy kiedyś miałyście podobną sytuację i jak się skończyła?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Najlepsza odpowiedź!
Odpowiedzi
Ojejku u nas jest identycznie. Córka jakiś czas temu, jeszcze w grudniu miała infekcję, dostała antybiotyk 'summamed' taki na 3 dni. Wszystko przeszło, ale zaraz po skończeniu antybiotyku zauważyłam biały nalot na języku (jestem wyczulona na pleśniawki, bo mała już kiedyś miała), poleciałam do apteki, kupiłam aphtin i chyba ze 3 czy 4 razy posmarowałam, więcej się nie dała. Jakiś tydzień później pojawiła się chrypka, bez innych dodatkowych objawów. Chrypa jest już u nas od prawie 2 tygodni, u lekarza nie byłam, bo nie chce jej ciągnąć w siedlisko zarazy, poczekalnię pełna chorych dzieci. Dzwoniłam do swojego pediatry, powiedział, że nic nie robić, czekać, samo przejdzie. Podejrzewam właśnie, że to może od pleśniawek, kiedyś jak miała 4 miesiące, miała pleśniawki i jedna umiejscowiła się głęboko w gardle i właśnie była chrypa, teraz nie jestem w stanie jej zajrzeć tak głęboko. W każdym razie chyba przestałam się już tym przejmować, daje małej cebion (pleśniawki nie lubią), spray do gardła 'argentin t' i takie homeopatyczne granulki (5 granulek rozpuszczam w małej ilości wody i tak 3xdziennie). To wszystko raczej tak osłonowo, aby się nic nie rozwinęło. Aha i jeszce jedno lekarz mi powiedział, że inhalacje mogż zwiększać chrypkę, więc zaprzestałam inhalcji. Dziecię normalnie się czuje, innych objawów brak, więc już naprawdę przestałam się przejmować, bo chyba bym osiwiała.
dzięki za radę :) Cebion już dałam i tantum werde też, nie zaszkodzi:)