e tam. Moje sa lepsze..w nocy kiedy zostawiam na szafce, na papierze do odsączenia wyparzone butelki i smoczki...koty wywalaja je na ziemie i znajduje je na podlodze :/ nie grza ich, tylko turlaja :/ ...urwica mnie strzela ...ale cóż...trzeba chowac.
Młody zaczyna drugi miesiąc...otworzyłąm nowy smoczek, oraz wkladki smoczkowe do butelek..
No i z racji ,ze mam zwierzaki, którym trzeba zapewniac non stop jakies rozrywki, dalam stary smoczek od butelki kotu , by sobie pogryzl. Oczywiscie odparzony, by mleka na nim nie bylo.
Heh..i chyba popelnilam ogromny błąd..rzucajcie kamieniami w moją głupotę.
Kot dostał krótko mówiąc pierdolca.
Pierwszy raz zaczal sie na nas rzucac. Na mnie , na mame, na moją sunie..
Do tej pory potulne kocisko,które miało wspólne zabawki z psem i godnie ze sobą żyli teraz walczyło o to by nikt nie ruszył jego smoka.
Boję się ,po fakcie, że skojarzy to z młodym-smoczek pewnie i tak nim pachniał...- i kiedyś się na niego rzuci.
Zjebałam, co nie? ;/
Pytanie w sumie do kociar-nie ogarniam kociej psychiki. To mój pierwszy kot, a ma on dopiero 3 miesiące. Może wy znacie zachowania kotów lepiej, i coś doradzicie.
Odpowiedzi
e tam. Moje sa lepsze..w nocy kiedy zostawiam na szafce, na papierze do odsączenia wyparzone butelki i smoczki...koty wywalaja je na ziemie i znajduje je na podlodze :/ nie grza ich, tylko turlaja :/ ...urwica mnie strzela ...ale cóż...trzeba chowac.