Cienkie ściany szyjki + skracajaca się szyjka mamuska2016 |
2016-01-22 13:21
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem w 30tc i leżę w szpitalu. Moja szyjka jest do niczego. Mam ktoplowki rozkurczowe,luteine i sterydy na rozwój płuc a dodatkowo przymusowe leżenie.

Którąś tak miała? Jak to sie zakończyło? Ile dni lub tygodni dalyscie radę przechodzić

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2016-01-22 18:58:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pauli29
Ja w 25 tc trafiłam do szpitala z rozpoczynającą sie akcją porodową. Skurcze plus szyjka 14mm. Dostałam sterydy na rozwój płuc i kroplówkę z fenoterolu na zmianę z papaweryną. Po tygodniu jak mi sie wyciszyły skurcze założyli mi pessar na szyjkę. W szpitalu spędziłam ponad 4 tygodnie. Oczywiście leżenie plackiem. W domu tez. Wytrzymałam do 34tc.
(2016-01-23 17:33:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2016
Skurczy niby nie mam. Krążka też nie zakładają nawet nic nie wspominają.
(2016-01-23 17:34:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2016
Leżę plackiem z tylkiem w gorze żeby odciążyć szyjke.
(2016-01-23 19:48:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pauli29
Ja musiałam leżeć na bokach z podkurczonymi nogami. Jak leżałam na plecach to mi sie macica napinała. Zapytaj sie o krążek. I oczywiście o długość szyjki. Nie daj sie zbyć. Ja za pierwszym razem trafiłam do szpitala w 23 tc, leżałam tydzień czasu i tak mnie olali, ze wypuścili mnie bez badań, bez niczego. Dopiero po kolejnym tygodniu trafiłam do bardzo dobrego lekarza, który jak mnie zobaczył to sie złapał za głowę i natychmiast mnie do szpitala odesłał. W szpitalu mi powiedzieli, że jakbym do nich nie trafiła to maks w przeciągu 48h bym urodziła.... Wiec nauczona doświadczeniem, nie ufam za bardzo, i jak tylko mam wątpliwości to od razu konsultuje z kimś innym. Trzymam za Ciebie kciuki. Jak masz jakieś pytania to do mnie pisz. I nie daj sie zbyć lekarzą. Pamiętaj, niektórzy lekarze to naprawdę leniwe konowały. Powodzenia

Podobne pytania