2013-11-04 20:51
|
Kąpiel z bąblami, wino, muzyka, ramiona najbliższego.. a może tak jak i moim - najskuteczniejszym jest sen mojego dziecka.
Nie było mnie, wróciłam, potrzebowałam tego by wejść do jego pokoju i pogładzić za uszkiem, usłyszeć szmery oddechów.. poczuć to jedyne w swoim rodzaju ciepło. Dziecko - magiczną ma moc to moje.
TAGI
Odpowiedzi
Tak, to uczucie stanowczo dodaje mi skrzydeł i jest najlepszym lekiem na trudności dnia codziennego :))
Też uwielbiam kiedy śpi - mogę się tak na Nią wpatrywać, zawsze pogłaskam, pocałuję - nie mogę się powstrzymać ;)
Fakt, dzieci mają w sobie coś takiego magicznego... ahh
.. ale czasem, gdy wyżej wymienionych kryteriów nie da się osiągnąc, to relaksuje mnie tylko cisza.. samotnośc.. tak mi Jej brak, a tak Ją lubię ;)
Dzeicko możliwe,że też po dłuzszej nieobecności (chociaż 4-5 godzin) ale ja spędzam z nim 24/dobę i dłuższej nieobecności nie było.