Wiem, ze sa eteryczne plasterki, takie na pizamke, ulatwiaja oddychanie. Kuzynka probowala, mowila, ze maly sie nie budzil :)
2012-10-02 17:37 (edytowano 2012-10-02 17:39)
|
Aby Aiden przespał całą noc ?
PS. Od dwóch dni śpi ze mną i ciągle się budzi, właśnie przez katar.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Wiem, ze sa eteryczne plasterki, takie na pizamke, ulatwiaja oddychanie. Kuzynka probowala, mowila, ze maly sie nie budzil :)
My kupowalismy w aptece kropelki dla niemowlat na katar. Nasivin zdaje sie. Teraz mozemy juz spray uzywac :)
Wiem, ze sa eteryczne plasterki, takie na pizamke, ulatwiaja oddychanie. Kuzynka probowala, mowila, ze maly sie nie budzil :)
A te plasterki to nie są dla starszych dzieciaczków ? Mój skończył 10 miesięcy.
Wiem, ze sa eteryczne plasterki, takie na pizamke, ulatwiaja oddychanie. Kuzynka probowala, mowila, ze maly sie nie budzil :)
- przepłukać nosek wodą morską dla dzieci i ściągnąć gilaki aspiratorem
- posmarować maścią majerankową
- po dość ciepłej kąpieli smarowałam mu klatkę piersiową, plecki i nóżki maścią pulmex baby (na stopki nakładałam jeszcze cieplutkie skarpetki pomimo,że miał śpioszki)
-kładłam go pod skosem tak,aby wydzielina nie spływała do gardła (u mnie w łóżku cały leżał na dużej poduszce pod skosem a pod jego łóżeczko podłożyłam dwie grube książki po nogi od strony główki)
- rozdrabniałam czosnek i w filiżance stawiałam w rogu poduszki (w końcu czosnek to naturalny antybiotyk :)
-a na koniec wycierałam kurze z okolic łóżeczka wilgotna ściereczką żeby go jeszcze to nie drażniło.
Jeśli masz nawilżać powietrza to też bardzo fajna sprawa,ja bez niego ani róż zwłaszcza jak teraz ogrzewanie chodzi.
Dodam,że małemu już po pierwszej nocy baaardzo złagodniał a robiłam tak kilka następnych dopóki cały nie zniknął.
Życzę powodzenia :)
Acha, jak Twój synek zacznie pokasływać to oklep mu plecki żeby wydzielina nie osiadła na oskrzelach.