Odpowiedzi
fakt faktem jest że dzisiejsza młodzież jest rozpieszczona. Mama zrobi, mama posprząta, mama ugotuje i mama pieniążka rzuci...mnie nigdy mama nie rozpieszczała, bo zwyczajnie nie miała czasu, przy 4 dzieci, rzadko mnie przytulała, w zasadzie wcale... jakoś jej tego za złe nie mam. I w sumie się cieszę że nie zawsze dostawałam to co chciałam, przynajmniej teraz wiem jak mam wychować swoje dziecko żeby w życiu sama sobie umiała radzić. aż strach pomyslec co bedzie za kilka, kilkanaście lat...skoro teraz na komunię zamiast roweru czy hulajnogi 8latek dostaje laptopa, telefon komórkowy i inne badziewia do niczego mu w tym wieku niepotrzebne. Tak z czystej ciekawości ostatnio poszłam się przejść na boisko szkolne zobaczyć czy ktoś tam chodzi jeszcze tak jak my mając 13-17 lat tam chodziliśmy, no cóż pustka, era internetu zdominowała...
Dokładnie takie samo wrażenie mam... Zwłaszcza dużą przepaść widzę między mną a młodszym rodzeństwem (siostra 7 lat młodsza, brat 11 lat młodszy), choć moja siostra z tych "normalniejszych" a brat przynajmniej koszykówkę trenuje. Ale komputer - przyjaciel numer jeden;) i śmieją się ze mnie, że marzyłam o walkmanie;) albo, że z internetu raczej się korzystało w pilnych sytuacjach bo był podłączany na minuty do telefonu i go po prostu blokował - no i to kosztowało.Nas jest pięcioro, były czasy lepsze i gorsze, ale nie mogę powiedzieć, że mi czegoś brakowało. Moja mama zawsze miała czas na moje ulubione wieczorne pogaduchy, choć potem przyznała, że czasami oczy jej się zamykały;)
A że dzieci są teraz rozpieszczone - uważam, że to wina rodziców albo raczej nacisku społecznego na "posiadanie".