płacze w żłobku, nie daje się wziąć opiekunkom na ręce i uspokoić? Od poniedziałku zmagam się z procesem adaptacyjnym mojej córki w żłobku. Pierwszego dnia byłyśmy na godzinę, mała ładnie się bawiła, byłam tam cały czas z nią. Drugiego dnia weszłam z nią na 10 minut i wyszłam. Kiedy zorientowała się, że mnie nie ma podniosła straszny lament i opiekunkom nie dało się jej uspokoić, musiałam zaraz wrócić. Ustaliłam z wychowawczynią, że jutro Ania zostanie a ja nie będę wchodziła tylko ją podam. Tylko, że teraz już nie jestem pewna czy chcę tak zrobić. Dzisiaj po powrocie ze żłobka córka nie odstępowała mnie na krok, była nadzwyczaj płaczliwa i jakaś tak smutna. Dodam jeszcze, że zależy mi aby ona się do tego żłobka przyzwyczaiła ponieważ wracam do pracy i właściwie to jedyne wyjście aby ona miała opiekę zapewnioną. Może jest jakaś Mama, która miała podobne doświadczenia? Proszę napiszcie mi jak sobie poradziłyście bo jestem załamana.
Dzięki za przeczytanie.
2014-03-04 20:56
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!