2014-05-18 08:17
|
Wczoraj Laura przez cały dzień się mega śliniła ( w sumie jak zawsze ostatnio) ale trzymała w kółko piątski w buźce nawet moje palce, gryzaki, pluszaki etc. Biegunki nie ma, gorączki również a jednak wieczorem po kąpaniu tj.ok.20 tak się zanosiła od płaczu jakby Ją ktoś ze skóry obdzierał... nosiłam Ją na rękach dopiero zasnęła... Potem już nie płakała. Co to mogło być? Ząbki? Brzuszek? Choć gazy odchodziły. Zaczęła płakać jakiś czas po karmieniu. A może wina sczepienia? We wtorek miała... ale od tamtego czasu w ogóle tak nie płakała rozpaczliwe...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!