
Czy Wy też mamuśki macie czasem czarne scenariusze? Odkąd jestem w ciąży niektóre sprawy przyprawiają mnie o takie paranoje ,że szok, dodatkowo czytam wiele artykułów na temat dzieci,że porywają, gwałcą zabijają. Normalnie strach rodzić :( Np wczoraj siostra wyszła popuszczać bańki na plac i zrobiło się ciemno, a jej dalej nie było. Wyleciałam jej szukać mając przed oczami wzrok pedofila zabierającego moją księżniczkę do samochodu pod pretekstem szukania pieska , biegałam i łzy mi kapały po policzku. Okazało się, że minęłyśmy się jakoś ale zaniepokojona byłam bardzo. Wszystko przeżywam teraz podwójnie no i jeszcze te straszne historie. Ubolewam nad tym,że tyle zła się dzieje. Dlaczego ludzie są tacy okrutni? Dlaczego ojciec 4 dzieci mający żonę idzie ją zdradzać z młodą prostytutką, która zarabia na przyszłość bo nasz nieudolny rząd nie potrafi zapewnić jej normalnej pracy , po czym czując niedosyt zabiera małą dziewczynkę do lasu i ją dotyka ? Czuję się czasem jak John Coffey z Zielonej Mili. Jeżeli oglądałyście ten film pewnie wiecie o co mi chodzi. Czy Wy też się tak czujecie?
Odpowiedzi


