Jak mnie denerwuje jak ktoś ciągle narzeka na swoje życie, a nic nie robi aby poprawić swoją sytuację. Ja nie rozumiem jak można siedzieć na tyłku i ciągle marudzić na państwo, brak pieniędzy itd. Niektórzy ludzie nie rozumieją albo po prostu nie mają wiedzy, że Polska nie miała tyle czasu na rozwijanie się co inne kraje... Zresztą wiadomo temat rzeka nie będę się rozpisywać. Mam sąsiadkę (to nie jest moja znajoma) ona i jej facet 20 lat - 3 letnie dziecko, żyją na wszystkich możliwych zasiłkach, ukończone tylko gimnazjum, żaden z nich nie pracuje i ciągle hałas o kasę. Mi to nigdy do głowy nie przyszło narzekać, jak już to wolałam poświęcić ten czas na to aby jakoś poprawić swoje kwalifikacje, nauczyć się czegoś i działać. Zresztą co mi da narzekanie, tak sobie można całe życie narzekać zamiast wziąć się w garść i dać coś od siebie. Mam wrażenie, że niektórzy to nic by nie chcieli całe życie robić, siedzieć w domu, a państwo niech ich utrzymuje. Jak mi się praca nie podobała to robiłam wszystko aby znaleźć lepszą, sprawdzałam z czego warto się podszkolić żeby znaleźć pracę która mi będzie odpowiadać i tyle. Możecie mnie zjechać, ja i tak nie zmienię swojego zdania. Śmieszy mnie aby to, że Ci co najwięcej narzekają to czas leci, a ich sytuacja w ogóle się nie poprawia i żal im tyłek ściska, że inni mają lepiej...
Odpowiedzi


