
Moze to bedzie głupie pytanie, ale nurtuje mnie jedna sprawa z moim Synkiem.... W listopadzie skończy 3 latka i juz bardzo ładnie mówi i po polsku i po angielsku, ale problem w tym, ze ten moj Maluch.... Pyskuje:)) Czy to jest w ogóle możliwe zeby prawie trzylatek 'pyskowal'? Nigdy wcześniej sie nie spotkałam z taka sytuacja u tak małych dzieci, dopóki niektórych odzywego Syna mojego nie zaczęłam traktować właśnie jako pyskowki. Oto kilka przykładów:
Mówię do niego np zeby sprzatnal swoje zabawki, a on mi na to 'sama sprzatnij' albo np mówię mu ze jak nie zje obiadu to nie będziemy mogli wyjść na dwór na co on mi odpowiada 'zaraz ty nie pójdziesz' i to wszystko w złości. Oczywiście taka 'pyskowka' nie trwa cały dzień, zdarza sie kilka raz w ciagu dnia.....
Czy któraś z Was miała podobne 'doświadczenia'?
Odpowiedzi




Po Twojej odpowiedzi tak zaczęłam sie zastanawiać....
U nas chyba problem polega na tym, ze to ja jestem matka, która krzyczy, zabrania, daje kary, a czasami w takich sytuacjach, jak np chowam synowi rower bo był niegrzeczny, Maz 'lituje' sie nad nim i każe mi ten rower mu oddać, więc moze to sie z tego bierze....

Po Twojej odpowiedzi tak zaczęłam sie zastanawiać....
U nas chyba problem polega na tym, ze to ja jestem matka, która krzyczy, zabrania, daje kary, a czasami w takich sytuacjach, jak np chowam synowi rower bo był niegrzeczny, Maz 'lituje' sie nad nim i każe mi ten rower mu oddać, więc moze to sie z tego bierze....
Jesli jedno z rodziców czegoś nie pozwala robic, to drugie konsekewntnie musi przyznac rację pierwszemu. Przynajmniej w oczach dziecka i przy dziecku je wyrazac, a nie robic odwrotnie, bo wtedy ten, ktory zakazuje, zawsze bedzie postrzegany jako "gorszy rodzic".
Musicie byc jednej mysli i sie wspierac. Musicie o tym koniecnzie porozomawiac i cos usytalic!
Nie moze byc tak, ze Ty zabraniasz, dla dobra dziecka, pewnych spraw, a Twoj maz mu na to pozwala, bo dziecko przestanie Cię szanowac i bedzie uwazac zawsze za tą złą.. musicie współgrac, a potem ewntualnie porozmawiac na boku, jesli cos wam nie odpowiadalo. Ale tak na pewno nie moze byc. I ja mysle, ze wlasnie stad sie bierze takie zachowanie waszego dziecka..
