Moja Zuzka kończy zaraz siedem miesięcy i ani myśli o siedzeniu, dosłownie! Ten etap jakoś ją nie interesuje:-( Dostaję już małpiego rozumu, szukam po necie informacji co może być przyczyną itd. i najwięcej jest odpowiedzi ,że wszystko w swoim czasie. No kurcze, mam wspaniałą córkę, która robi zajączki lusterkiem ale o siadaniu nie ma mowy. Gibie mi się na wszystkie strony, nie usiedzi ani sekundy:-( A na dodatek nie ma pojęcia że ma nogi, zero opierania się na nóżkach. To mnie już doprowadza do obłędu, mam starsze dzieci i mam zdjęcia z ich etapów rozwojowych gdzie wszystko opanowywały książkowo a teraz zupełnie nic (oprócz przewrotu z plecków na brzuszek nie potrafi nic innego:-()Z powodu niedawno przebytego kataru nie poszłam z nią na szczepienie, i nie wiem co dalej robić... Psychologicznie rozwija się idealnie, wymyśla dziwne sylaby, mówi już szeptem i wiele innych rzeczy opanowała ale siadania nie, nawet ją podpieram poduszkami to i tak leci mi w dół i leży tak na poduszce:-( Sorki ,że się rozpisałam ale nawet już mąż ma do mnie o to pretensje...Co mam robić?
Odpowiedzi
Ma jeszcze czas, teoretycznie do 10miesiąca ;)
Każde dziecko jest inne, na prawdę. Nie porównuj, bo tylko się stresujesz..
A widzisz, że się rozwija, czyli wszystko jest ok.
Moja córa też się gibała i nawet już nie rwała do siedzenia, a nagle jej to przyszło i zaczęła siedziec stabilnie pod koniec 8miesiaca życcia.
A wiesz co Ci jeszcze powiem? Że już dawno temu wyczytałam 2 ciekawe i ważne informacje:
* Każde dziecko rozwija się w indywidualnym tempie i każdemu "idzie" w co innego. Jedno pięknie rysują mając roczek, inne układają wysokie wieże z klocków, a kredki nie potrafią nawet chwycic ;)
* Jedne dzieci rozwijają się szybciej ruchowo - fizycznie i biegają w 11miesiacu życia, inne chodzą w 15, ale za to psychicznie są lepiej rozwinięte ;)
Dopóki widzisz postępy, a mała wygląda zdrowo, jest szczęśiwa, to niczym się nie przejmuj. U dzieci kazdego dnia nagle może się wiele zmienic ;)