Dzis dostalysmy od pediatry namiary na ponoc najlepszego alergologa, ktory bedzie robik małej testy z krwi i powie czego mamy unikac, co można, itd. Przynajmniej tak to zrozumiałam. Ja podejrzewam tzw.skazę białkową.
Powiedzcie drogie mamy po jakim czasie od wyeliminowania ze swojej diety i diety dziecka produktów tych niby alergizujacych byla znaczna poprawa?
U nas mala wysypuje tylko po mlecznych kaszkach instant ale podejrzewam ze duza placzliwosc i marudzenie i troche innych nietypowych zachowan wiarze sie wlasnie z dolegliwosciami moze typu mdlosci, jakies bole, jakis inny dyskomfort, ktore powoduje wlasnie ta alergia.
Sama juz eliminuje bialko mleka ze swojej diety i diety małej i zastanawia mnie kiedy bedzie mozna zauwazyc ewentualna poprawe. Gdzies wyczytalam, ze po 2 do nawet 6 tygodni, a jak to bylo u was?
2016-03-03 21:11
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!