Czy to jest normalne, że ja się wiecznie tak martwię o przebieg ciąży? szara89 |
2013-12-18 15:54
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

W zasadzie to nie jest normalne ja po prostu nie mam dnia kiedy nie nawymyślam jakiś bzdur lub czarnych scenariuszy...
Ok, pierwszą ciążę bardzo wymarzoną i wyczekaną poroniłam, obecną przechodziłam do 7go miesiąca w Norwegii gdzie za nic mają sobie opiekę prenatalną i praktycznie wszystkie początkowe problemy musiałam tam znieść bez najmniejszej pomocy. W ciągu ostatniego miesiąca polecieliśmy do Polski na chwilę gdzie WSZYSTKIE badania wyszły bardzo dobrze, aktualnie od 3ch tygodni mieszkamy w Szkocji gdzie jestem po pierwszej wizycie u położnej, drugą mam 24go grudnia a ja ciągle coś wymyślam... Wiem, że w ostatnim czasie strasznie dużo przeszłam, ale przejmuję się byle pierdołą, jeżeli jednego dnia czuję się gorzej tzn, że z ciążą na pewno coś niedobrego się dzieje! Ale następnego dnia jak poczuję się lepiej to również tragedia bo na pewno coś się stało no bo jakżeby inaczej...
Przez całą ciążę bardzo delikatnie i mało czuję maluszka, taki już jest i mam bardzo malusi brzuszek jak na ten czas, gdzie wszystkie koleżanki mi zazdroszczą ja jestem na skraju załamania... ponieważ na pewno coś się dzieje. Jeżeli zakręci mi się w głowie od gwałtownego wstania... tak tak na pewno coś się dzieje.
Jak ja sie mam uspokoić? Już sama siebie mam dosyć, doskonale wiem, że sama źle wpływam na ciążę tymi chorymi myślami, oczywiście nie umiem inaczej... Zamiast cieszyć się powoli zbliżającym się porodem ja dołuję się każdą rzeczą

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2013-12-18 15:59:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna
Ja Ci nie pomogę, mam podobnie. Dopóki dziecka nie będę miała na rękach to się nie uspokoję chyba.
(2013-12-18 16:26:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena
to jest normalne tym bardziej po stracie dziecka ja tez tak miała do końca
(2013-12-18 17:24:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi
pewnie Cie to niebardzo pocieszy ale ja tez sie zamartwiam, szczegolnie ze slabo czuje ruchy i to mnie dodatkowo stresuje. Najwazniejsze ze 30 tygodni juz za Toba, jeszcze tylko 10, szybko zleci :) Pozdrawiam
(2013-12-18 17:42:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolekbb
Skąd ja to znam... tez non stop zadaje sobie pytanie czy wszytsko ok, pierwszą ciąże też poroniłam, a teraz skraca mi się szyjka i leże w domu, modle się, żeby chociaż do 32 tygodnia wytrzymać. Też nie zaznam spokoju do póki nie będe miała córci na rękach :) A potem też przyjdą inne zmartwienia :) bo o dziecko się człowiek zawsze będzie martwił i troszczył.
(2013-12-18 17:47:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paaulaa
kochana, moja pierwsza ciąża zakończyła się tragicznie i całą drugą ciążę panikowałam.
dosłownie byle bzdura wywoływała u mnie taką panikę, że najchętniej spałabym pod usg (żeby miec non stop podgląd na dzidzię). gdyby nie mąż, chyba bym zwariowała.
teraz w trzeciej ciąży nie bardzo mam czas na myślenie o tym, że może coś jest nie tak, ale też się zamartwiam w wolnej chwili :)
taki już urok macierzyństwa - nie skończy się na porodzie.
całe życie będziemy się martwic o nasze dzieci :)
skoro wyniki w Polsce wyszły Ci bardzo dobrze, wyluzuj :)
bo tym niepotrzebnym stresem możesz narobic więcej szkody niż ci się wydaje.
dzidzi potrzebuje spokojnej mamy, a nie wiecznie zestresowanej.
wiem, że łatwiej powiedziec niż zrobic, ale też jestem teraz w ciąży i uwierz mi - da się :)

także głowa do góry, uśmiechaj się jak najczęściej i nie martw się, skoro nie masz powodu :)

powodzenia!
(2013-12-18 18:03:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
u mnie wszystko bylo dobrze aja tez sie ciagle przejmowalam chociaz nie stracilam nigdy dziecka, nonb stop cos wymyslalam dopiero jak sie urodzil sie uspokoilma, bedzie wszystko dobrze trzykmaj sie i dbaj i siebie niezamartwiaj sie na zapas bo stres nie jest dobry. buziaki dla was:*
(2013-12-18 21:38:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155
Och, przytulam Cię mocno! Ja też się całą ciążę martwiłam więc wiem jak to jest. Jeszcze mi toksoplazmoza wyskoczyła w ciąży więc już w ogóle miałam ponure myśli. Też się ciągle bałam że zaraz coś się stanie. Ale wszystko skończyło się dobrze :)
Życzę Ci dużo pogody ducha i spokoju, wypoczywaj ile tylko się da i głowa do góry :)
(2013-12-30 08:32:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciezarowka92
Ja również tak mam, delikatny ból brzucha a ja już panikuje,ale to chyba wszystko od tego że tak bardzo chcemy Kochamy tego maluszka w brzuszku prawda:)

Podobne pytania