Moja córka od kilku dni zrobiła się strasznie wybredna. Zawsze jadłam co jej dawałam, a teraz tylko nie i nie. Trochę się boję bo od wczoraj Sara zjadła tylko dwie kanapeczki, zupkę i trochę czekolady. Ponadto od tego roku posłałam ją do przedszkola i przed wjściem do sali płacze, krzyczy, ciągnie mnie za nogawki i za chińskiego boga nie zamierza wejść do dzieci. Jak już zostaje to nauczycielka skarży się, że jest nie do wytrzymania. Zroiła się bardzo " mamusiowata" nie opuszcza mnie na krok jak jesteśmy w domu. Nawet do toalety nie mogę sama pójść! Jeszcze do nie dawna tak nie było.
Macie jakies sposoby na takie zachowania? Czy wasze dzieci przechodziły bunt dwulatka i ile on trwał?
2013-12-21 10:55
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!