Czy to normalne żeby obrażać kogoś publicznie, zamiast wyjaśnić sprawę najpierw ze mną? Jak wy byście się poczuły? mamaoskara |
2012-12-23 13:21
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Pani kupiła ode mnie ciuszki, ze względu na to że poród zaczął się wcześniej nie zdążyłam wysłać paczki, zrobiłam to po powrocie ze szpitala, wróciłam 6 grudnia paczkę wysłałam 8 grudnia.
Paczka miała być wysłana do mamy tej Pani i tak zrobiłam, paczka dotarła już 10 grudnia, mam numer nadania. To nie moja wina że mama tej Pani nie odebrała paczki do dnia dzisiejszego i paczka do mnie wraca.

Ta pani zamiast do mnie napisać i ze mną to wyjaśnić, publicznie oznajmiła że oszukuję ludzi bo paczka do niej jeszcze nie dotarła.
No do cholery, mam czyste sumienie, bo ją wysłałam. Poczułam się okropnie jak to przeczytałam ;-(

Co wy byście zrobiły? Jak byście się poczuły? ;-(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2012-12-23 13:27:21) cytuj
No właśnie powinnaś sama wyjaśnić sprawę opóźnienia paczki a nie czekać:) są święta, paczki giną, opóźniają się, lepiej porozmawiać niż czekać aż sprawa się wyjaśni sama:)to przykre, wiem, ja nie mogę źle o tobie napisać bo do tej pory wszystko było w porządku:)
(2012-12-23 13:37:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
badangel87
jak dobrze pamietam to kupilam od ciebie paczke ;) dzoła szybko i jeszcze gratisy dostałam ;) takze nie jestes oszustka ;) nie przejmuj sie ;D
(2012-12-23 13:39:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana
Wiesz - tak myślę, że błąd z Twojej strony polegał na tym, że nie dałaś znać tej pani (czy przez internet sama czy za pośrednictwem innej osoby), że wyślesz paczkę z opóźnieniem. Wiem, że o takich rzeczach się nie mysli w chwili porodu, ale ja będąc na twoim miejscu poprosiłabym męża żeby się z nią skontaktował. Myślę, że by zrozumiała i nie było by całej akcji. Pewnie mama, która miała odebrać, spodziewała się paczki wcześniej, później już nie czekała. Ja często też się wściekam jak coś zamawiam i jest np. termin realizacji 2 dni a ja jak głupia siedzę w domu i czekam na kuriera a on przychodzi po ponad tygodniu jak mnie juz nie ma w domu. I oczekiwałabym od osoby sprzedającej jakiegoś maila, że się nie wyrobi w 2 dni - przecież nie było by sprawy tylko bym niepotrzebnie nie czekała. Wiem, że tutaj to trochę co innego - dogadywanie się między nami. Ale miło by było dostać info. Skąd dziewczyna miała wiedzieć, że akurat rodzisz? Z jej strony tylko lepiej by było gdyby z wyjaśnieniem uderzyła prosto do ciebie.
(2012-12-23 14:00:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
wyślij jej potwierdzenie nadania i porozmawiaj z nią :)
(2012-12-23 14:16:29 - edytowano 2012-12-23 14:17:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Najczęstsze wyjaśnienie opóźnionej wysyłki/wpłaty i braku wyjaśnienia, informacji: \"przepraszam, ale byłam w szpitalu\". Nie zawsze jest to prawdziwy powód - musisz to zrozumieć, bo mnóstwo osób w ten sposób się tłumaczy.
(2012-12-23 15:58:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara
Wiesz - tak myślę, że błąd z Twojej strony polegał na tym, że nie dałaś znać tej pani (czy przez internet sama czy za pośrednictwem innej osoby), że wyślesz paczkę z opóźnieniem. Wiem, że o takich rzeczach się nie mysli w chwili porodu, ale ja będąc na twoim miejscu poprosiłabym męża żeby się z nią skontaktował. Myślę, że by zrozumiała i nie było by całej akcji. Pewnie mama, która miała odebrać, spodziewała się paczki wcześniej, później już nie czekała. Ja często też się wściekam jak coś zamawiam i jest np. termin realizacji 2 dni a ja jak głupia siedzę w domu i czekam na kuriera a on przychodzi po ponad tygodniu jak mnie juz nie ma w domu. I oczekiwałabym od osoby sprzedającej jakiegoś maila, że się nie wyrobi w 2 dni - przecież nie było by sprawy tylko bym niepotrzebnie nie czekała. Wiem, że tutaj to trochę co innego - dogadywanie się między nami. Ale miło by było dostać info. Skąd dziewczyna miała wiedzieć, że akurat rodzisz? Z jej strony tylko lepiej by było gdyby z wyjaśnieniem uderzyła prosto do ciebie.
Córeczka urodziła się 27 listopada, jak tylko mogłam czyli po około tygodniu napisałam do tej Pani że jestem w szpitalu i że jak tylko wyjdę wyślę paczkę. Mam z tą Panią kontakt tylko mailowy, więc nie miałam jak do niej zadzwonić, była poinformowana że to wszystko się przedłuży, więc nie uważam siebie za winną.

Przecież mogła poinformować mamę że paczka zostanie wysłana w innym terminie. Prawda? Poza tym nawet gdyby mamy nie było w domu, kurier zostawia awizo że owa paczka jest do odebrania, prawda? Przynajmniej ja zawsze mam taką wiadomość.

Podobne pytania