2016-03-04 12:25
|
Zazwyczaj pokój Marceli sprzątam jak ona śpi, ale są dni jak dziś kiedy muszę go sprzątać przy niej. I to jest głupiego robota , serio. Odkladam misia , ona go chce. Akurat tego l. Nie pierdyliard innych tylko tego jednego. Odkladamy klocki, wyrzuca misia i wywala klocki. Chowam książeczki - zostawia klocki i zaczyna przeglądać książeczki. Nie da się z nią ogarnąć w ogóle :D wasze dzieci też tak mają?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie.. moja jest tak bezczelna, że czeka aż wszystko sprzątnę a potem wchodzi i robi swoje ;) Czasami to mi sie nie chce nawet zaglądać do jej pokoju, bo nie wiem czego idzie dostać;/
U nas podobnie, jak sprzątam to mi nawet pomaga chętnie, ale jak tylko skończymy to rozwala wszystko znowu ;p
...