2013-08-18 12:12 (edytowano 2013-08-18 12:27)
|
Wiele tesciowych nie daje szansy swoim synom i synowym na samodzielne wychowanie dzieci wtracaja sie, daja " dobre " rady na karzdym kroku choc nie sa o nie proszone. Co zrobic zeby nie urazic tesciowej a zeby ta sie nie wtracala do wychowania dziecka ? Jakie macie pomysly?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
miała tam jakieś "propozycje" że tak to nazwę co do ubioru i rozwoju no i oczywiście jedzenia ( bo najchętniej dała by juz małej czekoladę) ale grzecznie tłumaczymy z mężem że nie a jak będzie wymyślać to nie będziemy małej przyprowadzać...
stanowcze i odważne ze nie będziecie przyprowadzać małej :) ja bym chyba tak nie umiała :) i całe szczęście póki co mam większy problem z własną mamą niż teściową :) moja matka ma manie na czapki, anty smoczki, anty huśtawki itd :D ale ktoś zamieścił tutaj kiedyś zdjęcie z allegro fajnych bodziaków :) moja mama nie potrzebuje Twoich rad :D
http://allegro.pl/body-moja-mama-nie-potrzebuje-twoich-rad-prezent-i3444375363.html