Jak któras bedzie miała chwilę to zapraszam do czytania bo troszkę naskrobię, mianowicie..
Odkad syn dostał zapalenia płuc jego zdrowie podupadło, ciagle coś się do niego kleiło, a to katar a to kaszel, potem miał oskrzela, potem angina. Wszystko w przecigu 1,5 roku. Wszystko przechodził łagodnie, oczywiscie pod kontrolą lekarzy, ciagle jakies syropy leczenie itp. Alergie wykluczam bo wszystkie badania porobione. W każdym razie ostatia paskudna chorobą była angina, po niej zaczeły sie problemy a mianowicie syn został wyleczony ale bez przerwy miał zatkany nos( trwa to już dobre poł roku), była u lekarza bo ciagle gada przez nos, mówi że nosem ciezko mu oddychac dlatego robi to buzia do tego w nocy zdarza mu się chrapać. Ok wszystko niby w porządku, ale w przeciagu ostatnich 2ch miesiecy 3 razy mi gorączkował, raz jeden dzień a dwa razy po 3 dni..Jakas masakra bo niby nic go nie boli, kataru i kaszlu brak to skad ta gorączka?? Może wy macie jakies doswiadczenie w sprawie gorączek bez innych objawów i cos poradzicie. U lekarza jak była na ten zapchany nos to stwierdziła że może być alergia ale po miesiacu nie było poprawy, badania z moczu i krwi zroione i niby ok jedynie podwyższalismy odponosc, teraz zaczyna się przedszkole a my zaczynamy rok od gorączki.. doradzcie coś. Do lekarza ide w czwratek i nie popuszcze niech coś z tym robia bo mi się dzieciak zamęczy, podejrzewam coś z zatokami więc bede chciała skierowanie do laryngologa..Pocieszcie mnie że to nic powaznego bo oszaleje..
2016-08-30 17:26
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Idz do laryngologa niech mu migdałki ktoś sprawdzi może ma przerost i dlatego też chrapie i moze dlatego tez cos ciagle cos łapie bo wtedy odpornośc spada .
Już sama nie wiem co o tym myślec, myślałam tez o zebach, ale szóstki w wieku 4 lat raczej nie wychodzą, a jak idzie się do lekarza to jeszcze powie że matka przewrażliwiona jest i ma se drugie zrobic to bedzie mniej przeżywać.. eh brak słow, ide teraz do w miarę spoko babki to bede z nia wszystko załatwiac, niech w końcu cos powie konkretnie a nie tylko syropy i do domu a że dziecko od 2ch lat sie meczy to już matka wymysla pewnie.. eh brak słow na tych lekarzy
Zrobilabym badania krwi podstawowe jak jest goraczka z niewiadomych przyczyn. I kupilabym nebulizator i robila inhalacje z soli. A i moze jakies sanatorium zeby go "podreperowac" po tych infekcjach
Badania z krwi mieliśmy robione 2 miesiace temu i wszystkie wyszły dobrze z tym że po chorobach była obniżona odporność więc lekarka przepisała coś na wzmocnienie i miesiac nie chodziliśmy do przedszkola.. Ostatnio syn dostał ja gdy miałam iśc do pracy, teraz tez znów miałam iść (zastępstwa na krótki okres) i wszyscy się śmieja że to dlatego że ide do pracy, ale gdy pytałam syna czy mam nie iść do pracy to powiedział że mam chodzić, a on pojdzie do przedszkola i chce zostawac długo, dodam że ja mu dużo tłumacze itd i opowiadam co i jak, nie ma szokowych zmian bo jest z tatą, wcześniej do pracy szłam tylko na 5 h, wiem że to troszke głupie, ale coraz więcej o tym myślę, może tych jego zapewnień ma jakieś obawy. Dodam jeszcze że krzywda mu sie nie dzieje, nie płacze, nie przezywa, nie lamentuje, wszystko rozumie i wszystko ma tłumaczone, na ile dni, na jaki czas itp. Aha no i jeszcze tą pierwsza gorączkę mógł mieć z przegrzania organizu bo jak były upały to siedział cały dzień na dworze z mezem(pierwsza praca-zastępstwa) więc ją łączyłam z tym, a teraz, niby jakiś wysiłek miał na placu zabaw, ale nie było upałów to raz a dwa że nie biegał dużo, raczej tylko spokojna zabawa, nie wiem juz co z czym łaczyć, czy takie zbiegi okoliczności czy już głupieje..