Chodzi mi o moją mamę (nie jest w ciąży). Ostatnio robiła rutynowe badania krwi i wyszły bardzo złe.. Ogormnie niski poziom żelaza i hemoglobiny we krwi... Moja mama już od 3 miesięcy czuję się bardziej osłabiona. Najpierw lekarz straszył ją przetoczeneiem krwi jednak później zdecydował się na skierowanie do szpitala na diagnostyczne badania, między innymi gastroskopia, kolonoskopia... Czy to może być rak? I ten rak by wyżerał żelazo skoro jest go tak strasznie mało a moja mama raczej zdrowo się odżywia, czasem niedojada, bo ogólnie jest zalatana (zajmuje się moim niepełnosprawnym bratem)... Bardzo się martwię.. Czy któaś z Was może się orientuje czy to po prostu zwykła anemia czy coś gorszego skoro musi iść do szpitala jak najszybciej na te szczegółowe badania? Pocieszycie? :(
Odpowiedzi
Trzymam kciuki, żeby się okazało, że z powodu niedojadania jest to "tylko" niedokrwistość niedobarwliwa. Bądź dobrej myśli. :*
O anemię nie jest trudno, ale jeśli w tym przypadku jest również niedobór żelaza to badanie są konieczne, żeby wykluczyć to co najgorsze i później zająć się naprawianiem szkód, więc pewnie Twoja mama dostanie żelazo i będzie musiała o siebie zadbać jeśli chodzi o dietę bo na pewno dobre samopoczucie jest jej potrzebne. :)