
Zawsze kiedy kładłam Zuzkę spać piła mleczko i kiedy się najadła puszczała cycka i zasypiała, przeważnie wystarczał jej jeden cycek. Ostatnio też coraz rzadziej słyszę że przełyka. Więcej ciągnie niż łyka, a prędzej łykała przeważnie za każdym pociągnięciem. Teraz natomiast wyciągnie wszystko z jednego cycka, wyciągnie z drugiego a dalej ssie i ssie, mimo że prawie wcale nie połyka. Dzisiaj przez drzemką ciągnęła godzinę! A i tak sama musiałam jej zabrać cycka no bo przecież ileż można.
Czy to możliwe że zanika mi pokarm? Jem cały czas normalnie, chodzę najedzona, jem dużo warzyw i mięsa etc jedynie co, to trochę bardziej ostatnio się stresuję i mam gorsze samopoczucie, czy to może mieć jakiś wpływ?
Odpowiedzi
