DO MAM DWULATKÓW---------------------------------------------------- justi34 |
2013-05-27 09:11 (edytowano 2013-05-27 10:06)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

WITAM,



CZY WASZE DZIECIACZKI PRZECHODZĄ LUB PRZECHODZIŁY TZW. "BUNT DWULATKI/A", JAK TO U NICH SIĘ OBJAWIAŁO, BO U NAS OBJAWIA SIE TO PŁACZEM, TUPANIEM NOGAMI, PISZCZENIEM, GDY NIE POZWOLI SIĘ NA WSZYSTKO JUŻ NIE MÓWIĄC O PRZYJŚCIU Z PODWÓRKA DO DOMU WTEDY TO DOPIERO JEST PŁACZ JAKBY KTOŚ ZE SKÓRY JĄ OBDZIERAŁ;-)GŁÓWNE SŁOWO "NIE"!!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2013-05-27 09:28:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
U nas zaczelo sie od napadow histerii, ktorych wczesniej nie bylo. Np. Ze sklepu wyciagam ja sila, a potem rzuca sie po chodniku jeszcze z 15 min. Protestuje przy ubieraniu, ucieka, wyrywa sie, krzyczy. Na wszystko jest jedna odpowiedz NIE. Nie jest latwo!
(2013-05-27 10:47:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelka89
mój syn ma to samo niewiadomo czy z nim wychodzić czy nie bo zawsze coś.jest tak samo jak u justi34 że powrót z podwórka do domu kończy się płaczem i histerią,jak coś nie jest po jego myśli to też jest płacz itp itd.
(2013-05-27 14:15:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wmisiag
moja mała przechodzi ale w "delikatniejszej wersji " :D , tzn bez problemu chodzę z nią do sklepu i wychodzę nie chce nic brać nawet w sklepie z zabawkami:) (przynajmniej na razie), jak wracamy z placu zabaw to jest płacz a właściwie do samego mieszkania krzyczy mama oć buju:) w domu parę razy po zakazaniu czegoś położyła się na podłodze (ale delikatnie żeby się nie uderzyć;) i krzyczała mama daaaaaaaaj . z tym że jeśli leżała w "bezpiecznym" miejscu nie reagowałam w ogóle tylko wychodziłam np do kuchni więc trwało to zazwyczaj około 2 minut i jak zauważyła że na mnie to nie działa to robi to coraz rzadziej :D wydaje mi się że to po prostu trzeba przeczekać i nie reagować jeśli jesteśmy pewne że nic nie grozi maluchowi.
(2013-05-27 14:17:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala
U nas zaczęło się pare miesięcy przed skończeniem dwóch lat. Zaczęło się od histerii z byle powodu, lub nawet bez powodu. Olaliśmy parę razy i przestała histeryzować. Kiedyś zrobiła mi taką scenę na chodniku, położyła się i ryk, bo chciała, abym ją nisła. Zacisnęłam zęby, trwało to ze 20 min, ludzie się dziwnie gapili, ale cóż. W końcu spacyfikowała i poszła do domu. Także najważniejsze nie ulegać histeriom, ale pozwolić czasami o czyms zadecydować. Teraz dla odmiany moja córka zaczęła 'warczeć' jak jej się coś nie podoba, ale też nie zwracamy na to uwagi, mam nadzieję, że wkrótce odpuści. Niestety nie jest łatwo ze zbuntowanym dwulatkiem, miejmy nadzieję, że to szybko minie.

Podobne pytania