2015-05-12 21:49
|
Ja mialam CC w sytuacji zagrazajacej zyciu Dziecka. Lezalam na porodowce rozkraczona, zakladali cewnik i tylko podstawili papiery do podpisania. Nie bylo czasu, zeby to czytac. Rozmawialam z Kolezanka, ktora miala drugie CC, ale na swoje zadanie- namawiali ja na natutalny porod. Mowi, ze dali jej do podpisania papiery, ze w razie gdyby cos sie stalo, to na jej odpowiedzialnosc. Czytala ktoras z Was te dokumenty i pamieta, co w nich bylo napisane?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!