Eee, no źle zaznaczyłam, a zmienić sie nie da :/. Oczywiście lepiej wspominam połóg! Połóg to niebiańska przyjemność w porównaniu z porodem, nawet nie ma co porównywać. Podczas połogu bolało mnie tylko nacięcie krocza, ale to był pikuś w porównaniu z porodem.
Odpowiedzi
1. klikunastogodzinny poród sn |
2. klikutygodniowy połóg |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Niewiem co zaznaczyc, bo ja urodzilam cörke w 15 minut od wejscia na porodöwke-3 parcia i byla juz na swiecie. Od pierwszych skurczy ponad godzinke.
Oby i tym razem poszlo tak szybko ,;-))
PS. polög tez mialam kröciutki, ze wzgledu na skrobanke (lozysko mi sie wroslo) plamilam zaledwie cos ok 2 tyg.
Połóg na początku był straszny, jeśli ktoś nie lubi dużej ilości krwi. I czasem zabolało jak macica się obkurczała. Ale to nic w porównaniu z porodem wywoływanym.
Chyba, że do połogu doliczyć nabywanie nowej umiejętności jaką jest karmienie i nawał pokarmu w moim przypadku, ale chyba nawet to nie przelało by szali na stronę porodu ;)
połóg, ale nie miałam kilnastugodzinnego porodu.
Miałam kilkunastogodzinny poród i zdecydowanie lepiej wspominam połóg, gdzie po tym, co przeszłam, był dla mnie jak pestka ;)
wolałabym być cięta i dochodzic do siebie po cesarce , niż przechodzić poród naturalny znowu(12 sn, zakonczone cc)
wszystkie porody miałam zakończone przez cc, więc zarówno poród jak i połóg wpominam źle:/
Nie zaznaczę nic. Wszystko dobrze wspominam :) tak dobrze, że postanowiłam sobie powtórzyć :)