Ja na jakiś czas przemeczylabym się innym środkiem transportu np.autobus,to jeszcze jest świeże wydarzenie w jego pamięci, pozniej powoli oswojala go z auten z czasem zapomni.Probujac go teraz przekonywać daje odwrotny skutek.
2014-06-08 13:29
|
A więc wczoraj jak wraclismy z miasta mielismy wypadek wypadlismy z drugi i wjechalismy na drzewa, na szczęscie nikomu z nas nic się nie stało( no nie licząc auta bo tutaj kasacja), ale mały teraz boi się jak próbujemy go wsadzić do samochodu, strasznie płacze i się cały wygina tylko żeby go nie wlozyc do fotelika :( Może któraś z mama miała podobną sytuacje i zna jakiś sposób jak złagodzić ten lęk, niestety mieszkamy daleko od miasta i zeby jechac za zakupy, do lekarza gdziekolwiek musimy jechać autem, mały jutro ma szczepinie i muszę z nim jakoś tam dojechać a on jak widzie tylko ze chce go włozyć do samochodu to jakby go ze skóry obdzierali
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja na jakiś czas przemeczylabym się innym środkiem transportu np.autobus,to jeszcze jest świeże wydarzenie w jego pamięci, pozniej powoli oswojala go z auten z czasem zapomni.Probujac go teraz przekonywać daje odwrotny skutek.
stanowczo darowalabym sobie teraz auto,maly niech odpocznie,zapomni byc moze,czas,czas i jeszcze raz czas,to jest zbyt swieze wczoraj wypadek a dzisiaj ladujesz go do auta,poczekajcie niech zapomni,cale szczescie ze obylo sie bez wiekszych obrazen,a ile maly ma?sory ze w jednym zdaniu pisze al malego mam na kolanach
Mały ma 13 m-cy, nie miałam wyjścia musiałam z nim jechać do szpitala, autobus tutaj nie jezdzi wiec nie mam jak inaczej