Od dwóch tygodni mlody nie daje mi spać.Śpi ze mną.Zawsze wszystko było w porządku ale to co się dzieje od nie dawna nie daje mi żyć.Jak tylko po kąpieli położe go spać i usnie to przez sen wierci się po całym łóżku tak jakby szukał sobie miejsca albo byłoby mu nie wygodnie.Wchodzi na mnie,na poduszki,na koldre.Wstaje na śpiąco do pozycji siedzącej i całym cialem kładzie się np w inne miejsce.Raz tak przywalił mi w nos,ze nie wiedziałam co sie dzieje po obudzeniu.Probowałam wszystkiego.W łożeczku robi to samo.Nie wiem dlaczego mu sie tak odmieniło.Czasami to jego wiercenie go wybudza,marudzi ale zaraz usypia.Chodzę już jak mumia.Brakuje mi snu.Prawie całe noce nie przesypiam. Mały wstaje między 5 a 6.Co może być przyczyna?co zrobić by spał spokojnie jak do tej pory?
Odpowiedzi
Nic Ci nie pozostaje jak tylko sie przyzwyczaic ,;-))
Nic Ci nie pozostaje jak tylko sie przyzwyczaic ,;-))