Dyscyplinowanie dwulatka.. verrerie |
2013-10-25 13:00
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Co robicie gdy maluch wrzeszczy, dostaje napadu szalu, bije i wygina sie we wszystkie strony? Jakie kary za zle zachowanie w domu i na powietrzu stosujecie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2013-10-25 13:27:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Już od dawna stosuję karę dla Młodego. Jeżeli wymusza, zachowuje się tak jak opisałaś idzie do drugiego pokoju za karę. Zostawiam go samego na środku pokoju bez smoka i pieluchy i jak się wydrze to wraca do mnie przytula się dostaje smoczka i pieluszkę. Uspokaja się i bawi dalej. Zaczęłam stosować tą metodę jeszcze przed skończeniem roczku u Marcela ponieważ miał etap wymuszania i poweim Ci, że teraz wystarczy, że zacznie wymuszać lub coś nie tak się zachowuje to powiem, że pójdzie na karę i od razu zajmuje się czym innym. W tej chwili bardzo rzadko muszę stosować karę.
(2013-10-25 13:29:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
kary : w domu : zalezy zostawal sam w pokoju , bez zabawek , albo potem na schodach , za bicie mnie dostawal po łapach i nie byłam wcale przy tym miła , stanowczy ton wręcz krzyk ze nie wolno , 3-4 razy i po buncie włascieiw było , szczegolnie jesli chodzi o bicie . Ogolnie zostalismy przy karze ze siedział na schodach sam 2 minuty , oczywsiscie potem tłumaczenie że nie wolno za co kara itp .
na dworze , : wsadzałam w wozek albo bralam pod pache , szlismy do domu albo siadalismy na ławce i zawsze tłumaczenie że jak tak bedzie robił to nici z zabawy na placu zabaw .

(2013-10-25 13:46:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
oo i podobnie jak Roślina za rzucanie zabawkami było zabieranie danej zabawki i oddawałam dopiero na drugi dzień. Z tym było najgorzej. Potem doszło walenie jeździkiem po meblach kuchence lodówce więc też mu zabierałam. Powiem Ci, że tak się nauczył, że rozpędza się jedzie jedzie i przed samym meblem hamuje :D Boi się uderzyć bo wie, że mu zabiorę i koniec z zabawą :D
(2013-10-25 16:04:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi
Sama jeszcze nie mam dzieci, ale tak z doswiadczenia mojej siostry (mama dwojki)... Jej coreczka jako maluszek we wozku byla tak buntownicza i do tego stopnia wymuszala wszystko ze potrafila przez pol godziny lezec na chodniku, drzec sie okrutnie, az zanosila sie od placzu, a moja siostra po kilku probach uspokojenia jej i wsadzenia do wozka stala i cierpliwie czekala az jej przejdzie, mala sie denerwowala ze nikt nie zwraca na nia uwagi, az przestawala plakac sama siadala do wozka ;) Moze nie zwracanie uwagi na takie bezpodstawne placze i jeki daja dziecku do myslenia ze nie ma co sie drzec bo i tak nikt na to nie zwraca uwagi ;)
Zobaczymy jak bedzie u mnie ;) :P Daj mi BOZE TYLE CIERPLIWOSCI :P ;)

Podobne pytania