Fryzjerka przychodzi do pracy z niemowlakiem...co sadzicie? agawita |
2013-05-10 19:30 (edytowano 2013-05-10 19:43)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Idę ostatnio do fryzjera, a pisalam kiedys ze już mnie nie stać na "starego" drogiego, wiec chodze do byle- jakiego. Zostawiam małego w klubiku i ciesze sie z relaksu przez 2,5 godziny. Ale nici z relaksu, fryzjerka przyszla do pracy z 6- miesięcznym bobasem w wozku, ktory tylko jakiesmax. pol godziny siedzial cicho, po czym zaczelo sie marudzenie i placz...Na poczatku mnie to wkurzalo, ale jednak uznalam ze skoro nie miala z kim zostwic a potrzebuje kasy...Tylko zal bylo malej, bo taki salon to raczej nie bardzo miejsce przyjazne dzieciom. Na szczescie po ok godzinie zjawil sie tata i odebral dziecko( nie obeszlo sie bez klotni tych dwoje przed salonem, tak ze na pól osiedla bylo slychac) ech...


A jakbyście Wy zareagowaly? W koncu fryzjer to miejsce na ralaks, przynajmniej dla mnie...Z drugiej strony zal kobity, niech sobie cos zarobi;)Na koniec okazalo sie ze włosy wyszły super, jestem zadowolona i dziwie sie ze potrafiła sie skupic w takich warunkach. Na dodatek trwalo to tylko 2 godziny i 15 min, a u innych siedzialam ok 3 godzin.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2013-05-10 19:39:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
Ja to bym bardziej napisała że ją podziwiam ;p bo inna to by powiedziała że ona do pracy nie może pójść bo ma dziecko na głowie, a tutaj proszę:) gdyby wszystkie brały taki przykład z tej kobiety to nie było by tych próśb o pomoc itp.
(2013-05-10 19:46:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj
u znajomej w salonie fryzjerskim jest taki fajny kacik dla dzieci ( stoliczek , krzeselka . kartki , kredki , klocki itp) bo synka odbiera ze zlobka o 16 a do 18 jest w pracy , Sprawdza sie to tez gdy jakas mamusia przychodzi z dzieckiem
(2013-05-10 19:54:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Ja mimo wszytsko jestem na nie , przeciez w takim salonie smierdzi farbami do włosów ... hmm poza tym wolalabym sie relaksowac u fryzjera :) Pewnie ja do tego sytuacja zmusiła .
(2013-05-10 20:02:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Ja to bym bardziej napisała że ją podziwiam ;p bo inna to by powiedziała że ona do pracy nie może pójść bo ma dziecko na głowie, a tutaj proszę:) gdyby wszystkie brały taki przykład z tej kobiety to nie było by tych próśb o pomoc itp.
niestety anetti nie kazdy ma "stacjonarna " pracę i nie zawsze sie da zabrac dziecko ze sobą do pracy ... jakoś średnio sobie wyobrazam zabrac moje dziecko do magazynu w ktorym pracowałam ... nie kążdy pracodawca by sie na to zgodzil o ile nie zaden ;0
(2013-05-10 20:31:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
Ja to bym bardziej napisała że ją podziwiam ;p bo inna to by powiedziała że ona do pracy nie może pójść bo ma dziecko na głowie, a tutaj proszę:) gdyby wszystkie brały taki przykład z tej kobiety to nie było by tych próśb o pomoc itp.
niestety anetti nie kazdy ma "stacjonarna " pracę i nie zawsze sie da zabrac dziecko ze sobą do pracy ... jakoś średnio sobie wyobrazam zabrac moje dziecko do magazynu w ktorym pracowałam ... nie kążdy pracodawca by sie na to zgodzil o ile nie zaden ;0
Roslina , ale mam tutaj na myśli taką pracę gdzie jakaś ewentualność zabrania dziecka jest :) są i takie kobiety które nawet siedząc na tyłku w domu i nie mając pieniędzy nie poszukają czegoś na necie dorywczego :)
(2013-05-10 21:47:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panchali
Ja sama byłam u fryzjera z dzieckiem bo akurat nie miał kto z nim zostać. Mały przespał cały pobyt w salonie. Jak mus to mus.
(2013-05-10 21:52:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panchali
Z tego co mi wiadomo to kiedyś w mojej pracy koleżanki często przychodziły z malutkimi dziećmi, bo nie miał kto się nimi zająć. Ja bym się chyba nie odważyła zabrać dziecka , w końcu to szpital (ogrom zarazków) . A co do fryzjera to na któtko , ok, dobrze,że tylko godzinę. A gdyby tak na cały dzień ?
(2013-05-10 21:58:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Z tego co mi wiadomo to kiedyś w mojej pracy koleżanki często przychodziły z malutkimi dziećmi, bo nie miał kto się nimi zająć. Ja bym się chyba nie odważyła zabrać dziecka , w końcu to szpital (ogrom zarazków) . A co do fryzjera to na któtko , ok, dobrze,że tylko godzinę. A gdyby tak na cały dzień ?
Mowila mi ze czesto tak robi, jak chcialam zrobic termin to fryzjerka w "recepcji" namawiala mnie zebym przyszla z malym, ale tego nie zrobiam- chyba by wszyscy klienci pouciekali jakby sie zaczal koncert na 2 glosy;)

Podobne pytania