... przez inne dzieci. Jak wtedy reagujecie?
Pytanie z mocnym początkiem, ale spoko oko nie będzie tak znowu skandalicznie. Krótki opis sytacji:
Często zdarza się, że w wolne dni zbieram swojego ponad 2 letniego syna "na wybieg" lub "kulki" czyli tzw przez mojego męża, miejsca do zabaw dla dzieci. Przedział wiekowy od noworodków do prawie 10 latków. Młody biega, wspina się na konstrukce, zagaja inne dzieci i... zawsze znajdzie się jakieś strasze dziecko, które poczuje, że można mu podokuczać. Są to niegroźne popchnięcia, wyrywanie zabawek z rąk i inne dziecięce zachowania małych terrorystów. W takich sytacjach zaczynam szukać wzrokiem mamy małego rojbera, która (jakżeby inaczej) jest bardzo zajęta przeglądaniem swojego smartfona i "nie widzi" co wyprawia jej dziecko.
Drogie mamy jak reagujecie? Od razu na ratunek swojej pociesze? Kontrolujesz sytuacje i czekasz jak poradzi sobie dziecko, ostatecznie interweniujesz? Nie interweniujesz? Inna idp?
Odpowiedzi
Duzo zalezy od wieku tego drugiego dziecka. Miedzy maluchami to norma, że jedno drugiego klepnie czy ugryzie. Wtedy co można zrobić? Podchodze i mówie, że to jest bee i że robi sie cacy cacy. Jeśli chodzi o starsze dzieci to wtedy tez mowie dziecku, ze nie ladnie robi i pozniej nikt nie bedzie sie chcial zx nim bawic jak bedzie bilo inne dzieci. Tez komentuje to rodzicom. Gdy bedzie starsza na pewno nie bede buegla na odsiecz ilekroc ktos ją szturchnie, trzeba dac troche pola do popisu i zobaczyc jak sie konflikt rozstrzygnie. A wkraczac tylko w odpowiednim momencie kiedy dzieci same sobie nie dają rady z tą sytuacją.
I tak mnie to zastanawia, jak to jest z tą reakcją rodziców.
Matka dziewczynki stała daleko i obserwowała sytuację. Gdy udało mi się ją uspokoić i dowiedzieć, gdzie jest jej mama, byłam lekko zaskoczona że nie interweniowała.